poniedziałek, 23 czerwca 2014

No reason to stay is a good reason to go.

Otóż to. Nie mam stałej pracy o którą walczyłam
latami. Męża w którym jestem zakochana po uszy, czy dziecka za które jestem odpowiedzialna. Kiedy jak nie teraz? Studia poczekają. Jaka różnica kiedy je skończę? Rok w te czy we te. Czy one w ogóle mi coś zagwarantują? Teraz to różnie bywa. Wiem, że świat na mnie czeka. Dlaczego nie skorzystać?

Długa droga przede mną. Nim powiem 'Pa Polsko, Hallo Ameryko' minie jeszcze kilka dobrych miesięcy, ale... Małymi kroczkami do celu. Póki co zapisałam się na prawo jazdy (do którego nigdy nie było mi po drodze) oraz do opieki społecznej żeby sprawdzić czy na dłuższą metę to ja z dziećmi dam radę. Zobaczymy! Obym się nie zniechęciła. Nie zniechęcę. Dam radę.

Bloga planowo miałam założyć jak zacznie się dziać coś konkretnego. Otworzą mi room, albo doczekam się pierwszego matcha, ale stwierdziłam, że nie ma na co czekać. Sporo z was śledziłam do tej pory anonimowo. Teraz będzie o wiele wygodniej. Łatwiej też będzie nawiązać nowe znajomości. Zawsze to fajniej wiedzieć z kim ma się do czynienia, nie? A znajomości poniekąd są kluczem do szczęścia w tym programie (zaraz po rodzince jaką się wybierze!) bynajmniej dla mnie. Dobrze jest mieć z kim spędzać swój wolny czas. Z kim wybrać się na wakacje. U kogo się podczas nich zatrzymać, albo po prostu komu się wyżalić. Kto zrozumie Cię lepiej niż inna au pair? Chyba nikt... No a może już niedługo stanę się 'sąsiadką', którejś z was? Zobaczymy, czas pokaże. :-)

No i to by było na tyle. Nie chcę zanudzać. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z otwartymi rękoma.


P.S Cieszę się, że z blogiem zaczęłam już teraz. Żeby to wszystko jakoś wyglądało trzeba się trochę nagimnastykować. Chyba, że to tylko ja jestem takim beztalenciem w tej kwestii, co? Jak wyglądały wasze początki blogowania? 

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. mówią, że nie powinno się dziękować, ale przyda się na bank! :-)

      Usuń
  2. Ja jestem ciągle beztalenciem w kwestii blogowania :P

    Powodzenia również życzę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam czuję, że się wyrobimy, daj nam trochę czasu. :-D hahaha.
    Tobie też, Tobie też!

    OdpowiedzUsuń
  4. no to juz czekamy w Stanach na Ciebie!

    OdpowiedzUsuń